Odpoczywaj na zdrowie, czyli o zaletach popołudniowej drzemki
Żyjemy w nieustannym biegu, słońca u nas jak na lekarstwo, do tego śpimy krótko, jemy mało i całkowicie poświęcamy się pracy. Taki tryb życia znacząco wpływa na nasze zdrowie, które w tym całym pędzie schodzi na drugi plan. Odpoczynek często kojarzy się z lenistwem, dlatego wielu z nas ma wyrzuty sumienia, gdy zdarzy nam się czasem zasnąć popołudniu na kanapie, prawda? Niepotrzebnie! Krótka drzemka, zwłaszcza po ciężkim dniu to same korzyści dla naszego zdrowia i urody.

Skąd ten zwyczaj?
Byliście kiedyś na wczasach w Grecji lub we Włoszech? Jeśli tak, to na pewno zauważyliście, że około godziny 13 życie tam całkowicie zamiera. Sklepy, urzędy, restauracje zostają zamknięte na godzinę lub dwie. Dlaczego? Bo to czas sjesty, czyli przerwy od pracy przeznaczony na regenerację. To właśnie mieszkańcy krajów śródziemnomorskich jako pierwsi wpadli na to, że krótki odpoczynek ma zbawienne działanie na nasze samopoczucie i dalszą efektywność w pracy.
Co nam daje sen?
Nawet kilkanaście minut snu w ciągu dnia to solidny zastrzyk energii, o wiele lepszy niż kolejna filiżanka kawy. Badania przeprowadzone na uniwersytecie w Manchesterze wykazały, że przysłowiowe ?ucięcie komara? redukuje poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Ale to nie wszystko. Półgodzinny odpoczynek zmniejsza ryzyko udaru, zawału czy zachorowania na cukrzycę. Co więcej, drzemka wspomaga naszą pamięć i koncentrację, dlatego jest szczególnie wskazana dzieciom w wieku szkolnym.
Jak skutecznie odpoczywać?
Jest kilka zasad, których należy się trzymać, aby drzemka wyszła nam na zdrowie. Po pierwsze, powinna ona trwać nie więcej niż 40 minut. Po drugie, w jej czasie nikt nie powinien nam przeszkadzać. Jeżeli naszym otoczeniu dużo się dzieje, za oknem hałas, a sąsiad urządził remont, warto wyposażyć się w stopery, które skutecznie oddzielą nas od całego zgiełku. Pamiętajmy też, że w trakcie snu temperatura naszego ciała spada, dlatego jeśli nie chcemy zmarznąć, okryjmy się miękkim, ciepłym kocem, a będzie nam dużo przyjemniej oddać się w objęcia Morfeusza?