Kropki i kreski, czyli o tym, jak łączyć wzory

Przeglądając katalogi wnętrzarskie nie sposób oderwać wzroku od niezwykłych połączeń tkanin, wzorów i tekstur. Wielu z nas marzy wówczas o tym, by we własnym mieszkaniu odtworzyć niektóre z designerskich pomysłów. Czy wiecie, że to wcale nie jest takie trudne? Spokojnie, nie musicie zaraz wzywać projektanta ? dziś piszemy o tym, jak umiejętnie łączyć wzory i tworzyć wnętrza rodem z katalogu.

Naukę łączenia deseni rozpoczynamy od wyjaśnienia, że zanim podążymy na zakupy, musimy określić bazę. Bazą może być kolor ścian lub największy mebel w pokoju. Grunt, aby była stonowana, monochromatyczna lub o chłodnym odcieniu, bo do niej najłatwiej będzie dobrać wszelakie dodatki.

Następnym krokiem jest wybór konkretnego koloru, który będzie przewodził całej zmianie.  Dlaczego to tak ważne?  Zasada jest prosta: aby  osiągnąć oczekiwany efekt, należy łączyć wzory w tych samych barwach i odcieniach. Tylko w ten sposób będą idealnie ze sobą współgrać. Wybrany kolor stanie się więc swego rodzaju kluczem, według którego ruszymy później na zakupy w poszukiwaniu wymarzonych dekoracji. Gwarantujemy, że stosując się do tej zasady nie popełnicie błędu. Śmiało łączcie kropki, paski i kratki, których wspólnym mianownikiem jest ten sam kolor.

Zasada skali prowadzi nas do kolejnej, najbezpieczniejszej ze wszystkich zasad i to właśnie ją polecamy do przetestowania wtedy, gdy w kwestii dekorowania dopiero raczkujecie. Jest nią łączenie wzorów z tej samej grupy, czyli np. figur geometrycznych z figurami geometrycznymi, elementów orientu z orientem, kwiatów z kwiatami itd. Takie kombinacje zawsze wyglądają interesująco i tworzą spójną całość.

Jak widzicie, naprawdę nie trzeba bać się łączenia wzorów we własnych wnętrzach. To  przecież dzięki wyszukanym i przemyślanym dodatkom nasze domy zyskują niepowtarzalny wygląd. Przestrzeń wypełniona współgrającymi ze sobą przedmiotami nigdy nie będzie nudna i będzie cieszyć nie tylko oko naszych gości, ale przede wszystkim nas samych.